MOJE SERDUCHO JEST ZDROWE ... a ja jestem WIELKI!!!

sobota, 11 września 2010

rozrabiaka do poprawy


rosnę, rosnę, rosnę i niedługo przerosnę...mamę, tatę i sosnę....albo siostrę?!...nie pamiętam słów tej piosenki zbyt dokładnie:)
jestem już tak długo po trzecim etapie leczenia mojego serducha...czuję się dobrze. tylko mama ciągle się denerwuje...ale taka to już chyba przypadłość mam:)

chodzę do przedszkola, już starszakiem jestem... w maluchach mi się zdarzało płakać za rodzicami, w starszakach już nie wypada... za rok pójdę już do pierwszej klasy...kilka dni temu mama zabrała mnie ze sobą na zebranie do szkoły .....szczerze mówiąc...w przedszkolu jest fajniej....w salach szkolnych tylko tablica i ławki. tablica jeszcze może być, bo można po niej mazać...ale te ławki tak w szeregu poukładane...nic ciekawego:)

może w przyszłym roku będę innego zdania...:)




Brak komentarzy: