MOJE SERDUCHO JEST ZDROWE ... a ja jestem WIELKI!!!

wtorek, 15 kwietnia 2008

...co było....

....oj działo się:)...
po pierwsze - mama wymyśliła remont...poodpinała wszytskie kabelki od komputera...więc siłą rzeczy zaniedbałem bloga
po drugie - ciagle chorujemy, pogoda wiosenna, więc łatwo złapać przeziębienie. moja siostra julia...wczoraj miała 40 stopniowa temperaturę...ale dzis juz jest lepiej
po trzecie - przygotowania do komunii Julii pełna parą:)...tata ciągle coś remontuje, mama maluje, a w weekendy jeździmy z zaproszeniami.
Ostatnią niedzielę spędziliśmy w zakopanem...była piękna pogoda, wspaniałe widoki...mama troche się bała jak zareaguję podczas wyjazdy kolejką na gubałówkę....ale było super!
zastanawiałem się dlaczego mama mówi o mnie "kiepura"... i juz wiem:) to dlatego, że uwielbiam śpiewać...w zakopanem tak wpadła mi w ucho piosenka kabaretu pod wyrwigroszem " donald marzy"...śpiewałem ja cały czas...tylko czasami zmieniałem tekst, żeby było jeszcze weselej....np. na "julka marzy..."albo jeszcze inna pisoenka ze zmienionym tekstem..."nad rzeczką o podal krzaczka mieszkała mama dziwaczka..."...dobrze, że sie nie obraziła...tylko bardzo jej było wesoło:)

Brak komentarzy: